Blood for me
CZĘŚĆ 2
Rozłożyłam się na łóżku i czekałam, aż Olivia przyjdzie do mojego pokoju. Musi przyjść, przecież ja zawołałam. Słyszę kroki. Idzie.
-Tak, panienko?
-Bonie...-burknęłam i szybko podbiegłam do drzwi i je zamknęłam.- Co sie stało z Adah. Teraz nikogo nie ma. Możesz mi powiedzieć.
-Miała wypadek.
- Juz mi to mówiłaś.
-A ty się już o to pytałaś! - krzyknęła zrozpaczonym głosem i zaczęła płakać.
-Em... Możesz mi powiedzieć... Ulży ci i... Eh... Musisz mi powiedzieć, bo...
-Bo co?!-przerwała mi.- Zabijesz mnie!? Prosze bardzo możesz to zrobić teraz!
-Pss... Nie tak głośno.- próbowałam ja uspokoić. Nie mogłam patrzeć jak się męczy.
-Dlaczego!? Dlaczego?! Dlaczego jej to zrobili?!
-Słucham? Coś jej zrobili?!
Olivia chyba zdała sobie sprawę, że powiedziała za dużo. Zaczęła gapic sie na swoje buty.
- No skoro tyle mi powiedziałaś możesz powiedzieć mi wszystko.
- To ONI. ONI jej to zrobili.
-Kto?
- Straszne stworzenia. ONI są źli!
- Oli powiedz mi kto to... Proszę...
-ONI powiedzieli, że ja będę następna. Wy musicie mnie bronić. ONI mają wielką moc. Twoja matka wzięła mnie pod swoją opiekę. Wy nie możecie pozwolić, żeby ONI mi coś zrobili!
Mamy bronic człowieka? Dlaczego? Przecież sami ich zabijamy. I po co Jessica ją wzięła? Dlaczego akurat my mamy ją chronić? Dlaczego mamy ja chronić? Co ona ma w sobie szczególnego?
-,,Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. -cytowała.- Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy strach przeszedł, tam nie ma nic. Jestem tylko ja."
***

Więcej na http://mojeopowiadaniaxd.blogspot.com/


  PRZEJDŹ NA FORUM